Wiosna w Jeleniu jak w Syczuanie

26-04-2021

674

Od rana toczyły się dyskusje: puści czy nie puści?

No i puściło – i to jeszcze jak! Ale po kolei:

Na Tatry w zasadzie nie liczyłem, wiadomo było, że front nie zdąży przed mrokiem przez nie przejść. Beskid Śląski z Jaworzna widać było dobrze od południa, pytanie co z Babią. Wieczorny spacer zaczynam od Jelenia Wygody wspinają się na stoki Celinowych Górek. Szukając Skrzycznego łapię trzy sroki za ogon:

Kiedy wyszedłem w okolice kapliczki i zobaczyłem jak się świecie Babia to nogi się pode mną ugięły – ale zanim rozłożyłem statyw, zdążyła zgasnąć. Postanowiłem zrealizować stary pomysł „wizyta Królowej w Chinatown”. Wynalazłem odpowiednią miejscówkę i zacząłem czekać, aż wyjdzie słońce. Wow, doprawdy:

W międzyczasie złapałem Pilsko – bliżej, za górami, za lasami prawdopodobnie oświęcimskie zakłady Synthos Dwory. Ok, chyba trochę przesadziłem z ogniskową:

Udało się też złapać w kadr krzywy paśnik z Królową Beskidów. Nawet nie wiedziałem, że to możliwe:

W końcu jest i ONA. W Jeleniu wiosna niczym w Syczuanie:

Obrazek dobrze znany, Zalew Dziećkowicki i Skrzyczne: myślałem, że ten kadr będzie gwoździem programu, a okazał się tylko truskawką na torcie.

Diablak dominował w krajobrazie. Wydłużyłem ogniskową i wyobraziłem sobie, że ma tutaj niechby i 7000 m npm.

Królowo Beskidów, jestem przy Tobie, pamiętam. Czuwam.

Data i miejsce:
  • 25 kwietnia 2021, późnepopołudnie
  • Celinowe Górki – Jaworzno Jeleń

[leaflet-map fitbounds scrollwheel max_zoom=”16″]

[leaflet-geojson src=https://dl.dropbox.com/s/d6kcxk9plfcfjam/20210425.geojson]

Ilość odsłon: 674

wstecz


Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, możesz postawić mi kawę :) Dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to